Swego czasu światowym bestsellerem okazała się książka Josteina Gaardera pt. "Świat Zofii", która nie bez powodu otrzymała podtytuł "Cudowna podróż w głąb historii filozofii".
Jednak nie o analizę zawartego w niej światopoglądu mi chodzi, bowiem przywołuję ją w kontekście innej Zofii - bardziej swojskiej, z Polski, która dziś obchodziłaby 130. rocznicę urodzin.
Stryjeńska, bo o niej mowa, stworzyła swój prywatny kosmos oscylujący między historią malarstwa a budowaniem własnej definicji kobiecości. Biografka artystki wyraziła to najpełniej w tytule swojej pracy z 2015 roku, którego druga część brzmiała "Diabli nadali". I może jest coś w tym powiedzeniu, że "gdzie diabeł nie może, to babę pośle" - warto więc przyjrzeć się sylwetce Zofii Stryjeńskiej, bliskiej przyjaciółki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i jej siostry Magdaleny Samozwaniec.